Recenzja Xiaomi 15T Pro: Test, opinie i 3 powody, by go NIE kupić.

Recenzja Xiaomi 15T Pro: Test, opinie i 3 powody, by go NIE kupić.

Seria “T” od Xiaomi zawsze budziła we mnie spore emocje. To telefony, które miały oferować 90% doświadczenia flagowca za 70% jego ceny. Były to, w moim odczuciu, prawdziwe “zabójcy flagowców” na długo zanim ten termin stał się wyświechtanym marketingowym sloganem. Kiedy więc na moje biurko trafił Xiaomi 15T Pro, miałem jasno sprecyzowane oczekiwania: oczekiwałem potężnej mocy, świetnego ekranu i zestawu aparatów, który zawstydzi droższą konkurencję. Telefon, który trzymałem w ręku, z pewnością wyglądał na premium: szkło, solidne aluminium i przyjemny ciężar. Na papierze wszystko się zgadzało: potężny układ Dimensity 9400+, topowy sensor aparatu głównego i wreszcie – potężny 5-krotny zoom peryskopowy.

Jednak rynek w 2025 roku jest brutalny. Przez ostatnie tygodnie intensywnie testowałem Xiaomi 15T Pro, konfrontując go nie tylko z jego bezpośrednim, droższym rywalem, Samsungiem Galaxy S25+, ale także z jego własnym, szokująco tanim krewnym – Poco F7 Pro.

I tu zaczyna się problem. Kiedy spojrzałem na ceny, cała recenzja nabrała zupełnie innego wymiaru. Najniższa cena, za jaką znalazłem Xiaomi 15T Pro (12/512 GB) to 2794 zł. W tym samym czasie, Poco F7 Pro (12/256 GB), oferujący procesor Snapdragon 8 Gen 3 i ekran QHD+, kosztuje zaledwie 1729 zł. Z drugiej strony barykady stoi Samsung Galaxy S25+ (12/256 GB) za 3524 zł, który kusi lepszym oprogramowaniem i procesorem Snapdragon 8 Elite.

Pytanie, które zadawałem sobie przez cały okres testów, brzmi: dla kogo właściwie jest Xiaomi 15T Pro? Czy jego zalety są warte dopłaty ponad 1000 zł względem Poco? I czy jest wystarczająco dobry, by odciągnąć klientów od Samsunga? Po tygodniach testów, pomiarów i zrobieniu setek zdjęć, odpowiedź jest bardziej skomplikowana, niż mogłoby się wydawać. To recenzja telefonu, który jest jednocześnie genialny i głęboko rozczarowujący.

Specyfikacja techniczna Xiaomi 15T Pro kontra rywale

Zanim przejdziemy do moich osobistych wrażeń, spójrzmy na suche fakty. Tabela, którą przygotowałem, doskonale obrazuje pozycję, w jakiej znalazł się Xiaomi 15T Pro – wciśnięty dokładnie pomiędzy młotem a kowadłem.

Porównanie specyfikacji technicznej

Porównanie specyfikacji: Xiaomi 15T Pro vs. Poco F7 Pro vs. Samsung Galaxy S25+
CechaXiaomi 15T ProPoco F7 ProSamsung Galaxy S25+
Cena (PLN)2794 zł (12/512 GB)1729 zł (12/256 GB)3524 zł (12/256 GB)
ProcesorMediaTek Dimensity 9400+ (3 nm)Snapdragon 8 Gen 3 (4 nm)Snapdragon 8 Elite (3 nm)
Wyświetlacz6.83″ AMOLED, 1280x2772px, 144Hz6.67″ AMOLED, 1440x3200px, 120Hz6.7″ LTPO AMOLED, 1440x3120px, 120Hz
Jasność (Auto)1419 nitów1478 nitów1449 nitów
Aparaty Tylne50MP (f/1.6, 1/1.31″) + 12MP (UW) + 50MP (Tele 5x)50MP (f/1.6, 1/1.55″) + 8MP (UW) + Brak Tele50MP (f/1.8, 1/1.56″) + 12MP (UW) + 10MP (Tele 3x)
Aparat Przedni32MP (f/2.2, Stała ostrość)20MP (Stała ostrość)12MP (f/2.2, Autofocus PDAF)
Bateria5500 mAh6000 mAh4900 mAh
Ładowanie Przewodowe90W (36 min do 100%)90W (34-37 min do 100%)45W (58 min do 100%)
Ładowanie BezprzewodoweTak, 50WNieTak, 15W
Port USB-CUSB 2.0USB 2.0USB 3.2
Czytnik Linii PapilarnychOptyczny (w ekranie)Ultrasoniczny (w ekranie)Ultrasoniczny (w ekranie)
WodoszczelnośćIP68 (do 3 metrów)IP68 (do 1.5 metra)IP68 (do 1.5 metra)
MateriałyRamka aluminiowa, tył z włókna szklanegoRamka aluminiowa, tył szklanyRamka Armor Aluminum 2, tył szklany

Design i jakość wykonania Xiaomi 15T Pro

Muszę przyznać, że Xiaomi 15T Pro robi doskonałe pierwsze wrażenie. W czasach, gdy producenci (w tym samo Xiaomi w tańszych seriach) oszczędzają na materiałach, model 15T Pro to powrót do korzeni. Trzymając go w dłoni, czułem przyjemny ciężar 210 gramów i chłód aluminiowej ramki. To nie jest wydmuszka, to solidny kawałek sprzętu.

Pierwsze wrażenia i ergonomia w codziennym użytkowaniu

Telefon jest duży – mierzy 162.7 mm wysokości i 77.9 mm szerokości. Obsługa jedną ręką jest praktycznie niemożliwa, ale to cena, jaką płacimy za potężny ekran 6.83 cala. Xiaomi na szczęście postawiło na całkowicie płaskie panele – zarówno z przodu, jak i z tyłu – oraz płaską ramkę. Jestem fanem tego rozwiązania. Telefon pewnie leży w dłoni, a ostre krawędzie, znane z niektórych konkurencyjnych modeli, tutaj zostały delikatnie zaoblone, co poprawia chwyt.

W pudełku znalazłem też ciemnoszare etui, które od razu założyłem. Powód? Matowe wykończenie plecków, choć piękne i doskonale odporne na odciski palców, jest jednocześnie dość śliskie. Etui dodaje pewności chwytu, choć szkoda chować tak ładny design. Mój egzemplarz testowy to Mocha Gold, który wyglądał intrygująco i z klasą.

Analiza materiałów: Aluminium, szkło i (nie)śliskie plecki

Xiaomi nie oszczędzało na materiałach. Ramka to wzmocniony stop aluminium 6M13, który według deklaracji ma sztywność na poziomie 330 N/mm. Brzmi marketingowo, ale w praktyce przekłada się na absolutny brak trzeszczenia czy giętkości. Czuć, że to konstrukcja, która przetrwa lata.

Przód chroni Gorilla Glass 7i, co jest krokiem naprzód względem GG5 z poprzednika. Tył natomiast wykonano z włókna szklanego, co ma zapewniać jeszcze lepszą odporność na upadki. Wyspa aparatów jest duża, kwadratowa, ale na szczęście obiektywy są w nią wtopione i nie wystają niepotrzebnie, co ułatwia czyszczenie.

Wodoszczelność IP68 na nowym poziomie

Jedną z cichych, ale w mojej opinii kluczowych poprawek, jest wodoszczelność. Xiaomi 15T Pro ma certyfikat IP68, podobnie jak konkurencja. Diabeł tkwi jednak w szczegółach. Podczas gdy Samsung Galaxy S25+ i Poco F7 Pro oferują standardową ochronę do 1.5 metra przez 30 minut, Xiaomi podnosi poprzeczkę. Model 15T Pro jest certyfikowany na zanurzenie aż do 3 metrów. Podczas moich testów nie próbowałem nurkować z telefonem, ale ta dodatkowa ochrona daje ogromny spokój ducha podczas deszczu czy przypadkowego zanurzenia w basenie. To prawdziwie flagowa cecha.

Wyświetlacz Xiaomi 15T Pro

Ekran w Xiaomi 15T Pro to kolejny element, który na papierze robi wrażenie. To potężny, 6.83-calowy panel AMOLED, zdolny wyświetlić 68 miliardów kolorów (12-bit) i wspierający zarówno Dolby Vision, jak i HDR10+. Otaczają go minimalne, symetryczne ramki o grubości zaledwie 1.5 mm, co sprawia, że front telefonu wygląda nowocześnie i niemal w całości wypełniony jest treścią.

Testy jasności i wierności kolorów

Xiaomi deklaruje szczytową jasność na poziomie 3200 nitów. W praktyce, w moich pomiarach, panel osiągnął imponujące 1419 nitów w trybie automatycznym. To świetny wynik, który gwarantuje absolutną czytelność nawet w pełnym słońcu. To także wyraźny postęp względem 1228 nitów w 14T Pro. Co ciekawe, w teście jasności automatycznej 15T Pro nieznacznie ustępuje obu rywalom – Poco F7 Pro (1478 nitów) i Samsungowi S25+ (1449 nitów), choć w codziennym użytkowaniu ta różnica jest niezauważalna. Ręcznie mogłem podbić suwak do 599 nitów, a po włączeniu specjalnej opcji “sunlight boost”, jasność manualna wzrosła do solidnych 826 nitów.

Magia 144 Hz, która okazała się marketingiem

Muszę tu jednak wylać kubeł zimnej wody. Xiaomi 15T Pro chwali się odświeżaniem 144 Hz. Niestety, podczas moich testów odkryłem, że to w dużej mierze gimmick. Niezależnie od tego, czy ustawiłem tryb Automatyczny, czy sztywny tryb 144 Hz, interfejs systemu i większość aplikacji działały z płynnością 120 Hz. Wartość 144 Hz udało mi się zaobserwować jedynie w kilku specyficznych benchmarkach.

Co gorsza, ekran ten nie jest panelem typu LTPO, który znajdziemy w Samsungu S25+. Oznacza to, że nie potrafi on adaptacyjnie obniżyć odświeżania do 1 Hz. W trybie “Always-on Display” odświeżanie spadało do 30 Hz, a na statycznym ekranie do 60 Hz. Panel w Samsungu S25+ jest tutaj po prostu bardziej zaawansowany technologicznie.

Drugim, i w mojej ocenie poważniejszym kompromisem, jest rozdzielczość. Panel Xiaomi 15T Pro ma 1280 x 2772 pikseli (ok. 447 ppi). Tymczasem zarówno tańszy Poco F7 Pro, jak i droższy Samsung S25+ oferują panele QHD+ (1440p) o gęstości przekraczającej 510 ppi. Czy to widać na co dzień? Entuzjasta z okiem przyłożonym do ekranu zauważy, że czcionki na Samsungu są odrobinę gładsze. Dla większości użytkowników nie będzie to problemem, ale jest to wyraźne cięcie kosztów, które w tej klasie cenowej nie powinno mieć miejsca.

Dolby Vision i konsumpcja mediów

Tam, gdzie wyświetlacz 15T Pro nadrabia, jest wsparcie dla multimediów. Obecność Dolby Vision to ogromna zaleta, której brakuje Samsungowi. Uruchamiając materiały na Netflixie, byłem pod wrażeniem głębi czerni, kontrastu i efektów HDR. W połączeniu z wysoką jasnością i świetnymi głośnikami (o czym za chwilę), Xiaomi 15T Pro to fantastyczna, kieszonkowa maszynka do oglądania filmów i seriali. Panel posiada też bardzo szybkie próbkowanie dotyku (480 Hz) i wysokie przyciemnianie PWM 3840 Hz, co docenią osoby wrażliwe na migotanie ekranu.

Wydajność i oprogramowanie: Test Xiaomi 15T Pro w praktyce

Przez lata utarło się, że seria “T” dostaje topowy układ… ale z poprzedniego roku. I tak jest też tym razem. Sercem Xiaomi 15T Pro jest MediaTek Dimensity 9400+, czyli zeszłoroczny mistrz wydajności. Zbudowany w procesie 3 nm, wyposażony w potężny rdzeń Cortex-X925 taktowany zegarem 3.63 GHz oraz grafikę Immortalis-G925. Wspiera go 12 GB szybkiej pamięci LPDDR5X oraz, w moim testowym egzemplarzu, aż 1 TB pamięci UFS 4.1.

MediaTek Dimensity 9400+

W codziennym użytkowaniu telefon jest absolutnie błyskawiczny. Aplikacje uruchamiają się natychmiast, przełączanie się między nimi jest płynne, a 120 Hz ekran tylko potęguje to wrażenie. System HyperOS 2.0 jest świetnie zoptymalizowany pod ten układ. Przez cały okres testów nie zdarzyła mi się ani jedna “zwiecha” czy klatkowanie animacji systemowych.

Wyniki benchmarków: AnTuTu, Geekbench i 3DMark

Ciekawie robi się, gdy spojrzymy na liczby. W popularnym AnTuTu 10, Xiaomi 15T Pro wykręcił oszałamiający wynik 2 683 380 punktów. Co zaskakujące, jest to wynik wyższy niż ten, który uzyskałem na Samsungu S25+ (2 133 477 pkt) i znacznie wyższy niż na Poco F7 Pro (2 065 265 pkt).

Sytuacja odwraca się jednak w testach bardziej ukierunkowanych na wydajność CPU i GPU. W Geekbench 6 (Multi-Core), Snapdragon 8 Elite z Samsunga (9669 pkt) nie daje szans Dimensity 9400+ (7914 pkt). Podobnie w teście graficznym 3DMark Wild Life Extreme – S25+ osiąga 6601 punktów, podczas gdy 15T Pro zaledwie 5887 punktów.

Co to oznacza w praktyce? Xiaomi 15T Pro ma fenomenalną wydajność ogólną, ale w zadaniach czysto graficznych (najnowsze gry) i mocno obciążających CPU, nowszy układ Samsunga ma przewagę.

Porównanie wydajności benchmarki

Porównanie wyników w testach syntetycznych
TestXiaomi 15T Pro (Dimensity 9400+)Poco F7 Pro (Snapdragon 8 Gen 3)Samsung Galaxy S25+ (Snapdragon 8 Elite)
AnTuTu 102 683 3802 065 2652 133 477
Geekbench 6 (Multi-Core)7 9146 6619 669
Geekbench 6 (Single-Core)2 7312 1773 087
3DMark Wild Life Extreme5 8874 9216 601

Kultura pracy: Czy Xiaomi 15T Pro parzy w dłonie?

Niestety, potężna moc ma swoją cenę. O ile w codziennym użytkowaniu telefon pozostawał chłodny, o tyle podczas moich testów obciążeniowych (godzinny stress test) ujawnił się poważny problem. Xiaomi 15T Pro ma co najwyżej przeciętną stabilność wydajności – po godzinie obciążenia wydajność CPU spadła do 60%, a GPU do 61%. To gorszy wynik niż w Poco F7 Pro (78% GPU, 80%+ CPU), a także gorzej niż throttling CPU w S25+ (choć tam GPU throttluje mocniej, do 52%).

Prawdziwym problemem nie był jednak sam spadek mocy, ale temperatura. Po kilkunastu minutach grania w wymagający tytuł, a zwłaszcza podczas dłuższego stress testu, aluminiowa ramka oraz górna część plecków stawały się niekomfortowo, a wręcz nieznośnie gorące. Mimo potężnej mocy, nie mogę z czystym sumieniem polecić Xiaomi 15T Pro jako telefonu do długich sesji gamingowych. Po prostu parzy w dłonie.

Oprogramowanie HyperOS 2 i funkcje AI w Xiaomi 15T Pro

System to ogromna zaleta tego telefonu. Xiaomi 15T Pro działa na Androidzie 15 z najnowszą nakładką HyperOS 2.0. Oprogramowanie jest czyste, estetyczne i pozbawione śmieciowych aplikacji, które pamiętam z dawnych wersji MIUI. Co najważniejsze, Xiaomi obiecuje aż 5 lat dużych aktualizacji systemu Android. To fantastyczna wiadomość, która stawia 15T Pro niemal na równi z 7-letnim wsparciem Samsunga i deklasuje większość chińskiej konkurencji.

Na pokładzie znalazłem też pełen pakiet funkcji AI. Działa tu oczywiście Google Gemini oraz Circle to Search (Kółko do wyszukiwania). Ale to, co zrobiło na mnie większe wrażenie, to autorskie rozwiązania Xiaomi:

  • Asystent w Notatkach: Potrafi tworzyć podsumowania długich tekstów, tłumaczyć je i formatować.
  • Inteligentny Dyktafon: Automatycznie tworzy transkrypcje nagrań, rozróżniając mówców, a następnie potrafi je przetłumaczyć.
  • Napisy AI na żywo: Tłumaczy w czasie rzeczywistym multimedialne.
  • Edycja AI w Galerii: Podczas testów mogłem usuwać obiekty i ludzi ze zdjęć, rozszerzać tło (content-aware fill) czy zmieniać niebo.

Wszystkie te funkcje są zebrane w jednym miejscu w ustawieniach (“Xiaomi HyperAI”) i działają naprawdę sprawnie. To już nie są ciekawostki, ale realnie przydatne narzędzia.

Bateria i ładowanie w Xiaomi 15T Pro

Dotarliśmy do sekcji, w której Xiaomi 15T Pro absolutnie błyszczy, ale też… rozczarowuje. Zacznijmy od pozytywów. Telefon otrzymał potężne ogniwo o pojemności 5500 mAh, co stanowi 10% wzrost względem poprzednika.

Test baterii 5500 mAh

Połączenie dużej baterii i energooszczędnego procesora dało rewelacyjne rezultaty. W moich testach syntetycznych Xiaomi 15T Pro uzyskał wynik Active Use Score na poziomie 16 godzin i 24 minut. To FENOMENALNY rezultat.

Przekładając to na praktykę: telefon bez najmniejszego problemu wytrzymywał dwa pełne dni normalnego użytkowania. Nawet w dniach intensywnych testów, z dużą ilością zdjęć, benchmarków i nawigacji, pod koniec dnia miałem jeszcze 30-40% zapasu.

Co najciekawsze, 15T Pro deklasuje pod tym względem obu rywali. Mimo mniejszej baterii (4900 mAh), Samsung S25+ uzyskał w moich testach “tylko” 14 godzin i 26 minut. Co jeszcze dziwniejsze, Poco F7 Pro, mimo gigantycznej baterii 6000 mAh, osiągnął wynik zaledwie 13 godzin i 51 minut. To pokazuje, jak kluczowa jest optymalizacja oprogramowania, a tutaj inżynierowie Xiaomi wykonali kawał mistrzowskiej roboty.

Analiza ładowania

A teraz ten paradoks. Poprzednik, Xiaomi 14T Pro, wspierał ładowanie 120W. Tymczasem w nowym Xiaomi 15T Pro producent zdecydował się na… krok wstecz i zastosowanie ładowania 90W. To prawdopodobnie kompromis niezbędny do zmieszczenia o 500 mAh większej baterii. Mimo że wciąż jest to bardzo szybkie ładowanie, to w moich oczach jest to symboliczne rozczarowanie.

Na szczęście, w praktyce 90W i tak jest błyskawiczne. W moich testach podłączenie rozładowanego telefonu do ładowarki (której, nawiasem mówiąc, nie ma w zestawie – pudełko jest bardzo cienkie) dało 50% baterii w zaledwie 15 minut. Pełne naładowanie od 0 do 100% zajęło dokładnie 36 minut.

Ładowanie bezprzewodowe 50W jako mocna karta przetargowa

Tym, co ratuje honor sekcji ładowania, jest obecność szybkiego ładowania bezprzewodowego 50W. To cecha, której na próżno szukać w Poco F7 Pro i która jest znacznie szybsza niż “zaledwie” 15W w Samsungu S25+. Jeśli, tak jak ja, cenisz sobie wygodę odkładania telefonu na matę ładującą na biurku, 15T Pro jest tutaj bezkonkurencyjny. Pełne naładowanie bez kabli zajmuje (przy użyciu kompatybilnej ładowarki Xiaomi) tylko 56 minut.

Porównanie baterii i ładowania

Porównanie baterii i szybkości ładowania
CechaXiaomi 15T ProPoco F7 ProSamsung Galaxy S25+
Pojemność Baterii5500 mAh6000 mAh4900 mAh
Test Baterii (Active Use Score)16 godz. 24 min13 godz. 51 min14 godz. 26 min
Ładowanie Przewodowe90W90W45W
Czas ładowania 0-100%36 minut34-37 minut58 minut
Ładowanie BezprzewodoweTak, 50WNieTak, 15W
Ładowarka w zestawieNieNie (w UE)Nie

Test aparatów Xiaomi 15T Pro

Doszliśmy do najważniejszej sekcji. To właśnie aparaty mają uzasadniać wyższą cenę Xiaomi 15T Pro względem tańszej konkurencji. I muszę przyznać – jest to najbardziej nierówny zestaw, jaki testowałem od lat. Mamy tu prawdziwy diament, otoczony dwoma kawałkami węgla.

Porównanie aparatów

Porównanie systemów aparatów
AparatXiaomi 15T ProPoco F7 ProSamsung Galaxy S25+
Główny (Wide)50 MP, f/1.6, 1/1.31″ (OIS)50 MP, f/1.6, 1/1.55″ (OIS)50 MP, f/1.8, 1/1.56″ (OIS)
Teleobiektyw (Zoom)50 MP, f/3.0, 5x zoom (115mm, OIS)Brak10 MP, f/2.4, 3x zoom (67mm, OIS)
Ultraszerokokątny (UW)12 MP, f/2.2 (1/3.06″, Brak AF)8 MP, f/2.2 (1/4.0″, Brak AF)12 MP, f/2.2 (1/2.55″, Brak AF)
Przedni (Selfie)32 MP, f/2.2 (Brak AF)20 MP (Brak AF)12 MP, f/2.2 (Autofocus PDAF)

Aparat główny 50 MP Light Fusion: Jakość zdjęć w dzień i w nocy

Główna jednostka to sprawdzony, duży sensor OmniVision OV50H (Light Fusion 900) o rozmiarze 1/1.31 cala, połączony z jasnym obiektywem f/1.6 i optyczną stabilizacją (OIS). To matryca większa niż w S25+ (1/1.56″) i Poco F7 Pro (1/1.55″).

W dzień zdjęcia, które uzyskałem, były doskonałej jakości. Szczegółowość jest na flagowym poziomie, a zakres dynamiki bardzo szeroki. Zauważyłem jednak, że oprogramowanie Leica (nawet w trybie Vibrant) ma tendencję do produkowania zdjęć o nieco konserwatywnych, “humorzastych” kolorach. Ekspozycja jest często celowo obniżana, co daje mroczniejszy klimat, zwłaszcza w pochmurne dni. To kwestia gustu – ja wolę nieco żywsze barwy, ale doceniam naturalność.

W nocy aparat automatycznie uruchamia tryb nocny, którego nie da się wymusić ręcznie. I radzi sobie rewelacyjnie. Zdjęcia są imponująco szczegółowe, nawet w głębokich cieniach, a szumy są praktycznie nieobecne. Tu jednak znów pojawia się ta sama cecha oprogramowania – mam wrażenie, że agresywnie rozjaśnia cienie, przez co scena czasami wygląda na sztucznie wyrenderowaną. Gubi się kontrast i naturalny, nocny klimat. Mimo to, pod względem technicznym, jest to absolutna czołówka.

Największa zaleta: 50 MP teleobiektyw 5x

Przejdźmy do diamentu. Xiaomi 15T Pro otrzymał w tym roku potężny, 50-megapikselowy peryskopowy teleobiektyw (Samsung JN5) z 5-krotnym przybliżeniem optycznym (115 mm) i OIS. To ten sam sensor, który znajdziemy w droższych modelach, i jest to absolutna rewelacja w tej cenie.

To jest powód, dla którego ten telefon istnieje. Zdjęcia z 5-krotnego zoomu są flagowej jakości. Ostre, czyste, z kolorami idealnie pasującymi do aparatu głównego. W dzień deklasuje on 10-megapikselowy 3-krotny zoom z Samsunga S25+ i zostawia daleko w tyle Poco F7 Pro, który… w ogóle nie ma teleobiektywu.

Co więcej, obiektyw ten potrafi ogniskować z bliskiej odległości, co pozwala na robienie rewelacyjnych zdjęć tele-makro. Mogłem sfotografować detale kwiatów czy teksturę materiałów, stojąc w wygodnej odległości.

Nawet w nocy teleobiektyw radził sobie znacznie powyżej przeciętnej. Oczywiście, zdarzały mu się gorsze chwile, gdzie gubił ostrość lub kontrast, ale w większości przypadków dostarczał użytecznych, szczegółowych zdjęć, co jest wyzwaniem dla tak dużych przybliżeń.

Największa wada: Ultraszeroki kąt 12 MP bez autofocusa

A teraz pierwszy kubeł zimnej wody. Aparat ultraszerokokątny to zaledwie 12-megapikselowa jednostka (w testach radzi sobie jak 13MP) i, co gorsza, ma stałą ostrość (fixed focus). To cięcie kosztów jest bolesne. Oznacza brak możliwości robienia zdjęć makro tym obiektywem i gorszą ostrość na obiektach, które nie są w nieskończoności.

Jakość zdjęć jest… po prostu adekwatna. Za dnia zdjęcia są solidne, choć nie tak szczegółowe jak z aparatu głównego. W nocy aparat ten wyraźnie nie domaga – zdjęcia są miękkie, zaszumione i mają niski kontrast. Co gorsza, zarówno S25+, jak i Poco F7 Pro również mają stałą ostrość w swoich obiektywach UW, więc nie jest to wada, która wyróżnia Xiaomi, a raczej smutny standard w tej “sub-flagowej” półce.

Przedni aparat 32 MP: Rozczarowanie znowu bez AF

Drugi kubeł zimnej wody, jeszcze zimniejszy. Aparat do selfie 32 MP dostał co prawda nowy, szerszy obiektyw (21mm), który pozwala zmieścić więcej osób w kadrze, ale nadal ma stałą ostrość (fixed focus).

Efekt? Jakość selfie jest co najwyżej przeciętna. Zdjęcia nie wyglądają szczególnie dobrze. Wystarczy odsunąć lub przybliżyć telefon na nietypową odległość, by twarz stała się nieostra. W tej kategorii Samsung Galaxy S25+ ze swoim 12-megapikselowym aparatem, ale wyposażonym w Dual Pixel AUTOFOCUS, absolutnie nokautuje 15T Pro. Jeśli nagrywasz vlogi lub robisz dużo selfie, Samsung będzie nieskończenie lepszym wyborem.

Możliwości wideo: 8K, 4K120 i stabilizacja

Xiaomi 15T Pro to potężna maszyna do wideo. Aparat główny nagrywa w 8K przy 30 klatkach oraz w 4K aż przy 120 klatkach. Teleobiektyw wspiera 4K@60fps, a ultraszerokokątny i przedni 4K@30fps.

Jakość wideo z aparatu głównego w dzień jest imponująca, na poziomie flagowym. Obraz jest ostry, szczegółowy, a kolory żywe. Stabilizacja (EIS) działa bardzo płynnie, idealnie radząc sobie z drganiami podczas chodzenia.

Niestety, jakość wideo z pozostałych obiektywów jest rozczarowaniem. Teleobiektyw, który robił świetne zdjęcia, w trybie wideo okazał się “piętą achillesową”. Nagrania w dzień są “rozmydlone”, a w nocy bardzo zaszumione i miękkie. Podobnie obiektyw ultraszerokokątny – w dzień jest “OK”, ale w nocy nagrania są “fatalne”.

Audio, łączność i biometria w Xiaomi 15T Pro

Głośniki stereo: Głośne i wyraźne

Na szczęście Xiaomi 15T Pro nadrabia w kwestii audio. Zastosowano tu hybrydowy system stereo (głośnik na dolnej krawędzi i głośnik w słuchawce). W moich testach głośniki zagrały z wynikiem -24.8 LUFS, co klasyfikuje je jako “Bardzo Głośne”. Co ważniejsze, jakość dźwięku jest świetna. Głośniki są dobrze zbalansowane, wokale są czyste i wyraźne, a nawet pojawiło się “ponadprzeciętne” uderzenie basu. Wsparcie dla Dolby Atmos tylko dopełnia obrazu świetnego telefonu do multimediów.

Co poszło nie tak? USB-C 2.0 i inne braki

I właśnie wtedy, gdy już miałem pochwalić Xiaomi, odkryłem coś, co w 2025 roku jest niedopuszczalne. Xiaomi 15T Pro, telefon nagrywający w 8K, wyposażony jest w port… USB-C w standardzie 2.0. To relikt przeszłości. Przesłanie kilku minut materiału 8K na komputer trwa wieki. To jawne cięcie kosztów, które jest policzkiem dla “profesjonalnego” użytkownika. W tym samym czasie Samsung S25+ oferuje nowoczesny port USB 3.2, a nawet tańszy Poco F7 Pro… cóż, też ma tylko USB 2.0, ale jemu, ze względu na cenę, jestem w stanie to wybaczyć.

Poza tą wpadką, zestaw łączności jest kompletny: mamy Wi-Fi 7, Bluetooth 6.0 oraz port podczerwieni do sterowania domowym RTV. Czytnik linii papilarnych jest optyczny i umieszczony pod ekranem. Działał szybko i niezawodnie, choć muszę przyznać, że ultrasoniczne czytniki z S25+ i Poco F7 Pro są technologicznie nieco bardziej zaawansowane.

Werdykt i opłacalność: Czy warto kupić Xiaomi 15T Pro w 2025 roku?

Po tygodniach intensywnych testów Xiaomi 15T Pro zostawił mnie z ogromnym mętlikiem w głowie. To telefon zbudowany na skrajnościach. Jest fantastycznie wykonany, ma najlepszą w swojej klasie baterię, piekielnie szybkie ładowanie (w tym bezprzewodowe) i teleobiektyw 5x, który nokautuje całą konkurencję.

Jednocześnie ma rozczarowujący aparat do selfie, przeciętny obiektyw ultraszerokokątny, tragiczny port USB 2.0 i tendencję do przegrzewania się pod obciążeniem.

Wszystko rozbija się o pryzmat opłacalności, a tutaj Xiaomi 15T Pro ma potężny problem.

Xiaomi 15T Pro vs Poco F7 Pro

Poco F7 Pro kosztuje 1729 zł. Xiaomi 15T Pro kosztuje 2794 zł. To ponad 1000 zł różnicy. Za tę dopłatę w 15T Pro dostajemy:

  • Genialny teleobiektyw 5x (w Poco go nie ma).
  • Szybkie ładowanie bezprzewodowe 50W (w Poco go nie ma).
  • Lepszą wodoszczelność (3m vs 1.5m).
  • Lepszą optymalizację baterii (mimo mniejszego ogniwa).
  • Nieco lepszy (choć to kwestia gustu) aparat główny.

Czy te cztery rzeczy są warte 1000 zł? Jeśli jesteś mobilnym fotografem – być może tak. Ale jeśli szukasz po prostu maksymalnej wydajności (Poco ma Snapdragona 8 Gen 3), najlepszego ekranu (Poco ma QHD+) i dużej baterii (Poco ma 6000 mAh), to Poco F7 Pro jest bezdyskusyjnym królem opłacalności.

Xiaomi 15T Pro vs Samsung Galaxy S25+

Tutaj sytuacja się odwraca. Xiaomi 15T Pro jest o ok. 700 zł tańszy od Samsunga S25+. Co tracimy, oszczędzając te pieniądze? Tracimy:

  • Lepiej zoptymalizowany procesor (Snapdragon 8 Elite).
  • Znacznie lepszy ekran LTPO (1-120 Hz).
  • Rewelacyjny aparat selfie z Autofocusem.
  • Nowoczesny port USB 3.2 i UWB.
  • Lepsze wsparcie (7 lat vs 5 lat).

Co zyskujemy, wybierając Xiaomi? Zyskujemy:

  • Znacznie lepszy teleobiektyw (50MP 5x vs 10MP 3x).
  • Znacznie lepszą baterię (16:24h vs 14:26h).
  • Znacznie szybsze ładowanie (36 min vs 58 min).
  • Znacznie szybsze ładowanie bezprzewodowe (50W vs 15W).

W tym starciu Xiaomi 15T Pro jest znacznie lepszą propozycją. Oferuje wygraną w trzech kluczowych kategoriach (bateria, ładowanie, zoom) kosztem gorszego selfie i portu USB. W mojej ocenie, jest to kompromis, na który warto pójść.

Podsumowanie

Wady i Zalety Xiaomi 15T Pro

Oto moje finalne podsumowanie zebranych doświadczeń.

Zalety

  • Design premium
  • Wodoszczelność 3m
  • Jasny ekran Dolby Vision
  • Flagowy teleobiektyw 5x
  • Fenomenalna bateria
  • Szybkie ładowanie 90W
  • Szybkie bezprzewodowe 50W
  • Wydajny chipset
  • Świetne głośniki stereo
  • 5 lat aktualizacji OS

Wady

  • Słaby aparat selfie
  • Brak AF w ultraszerokim
  • Antyczny port USB 2.0
  • Mocno się przegrzewa
  • Ekran tylko 120Hz (nie 144Hz)
  • Niższa rozdzielczość (FHD+)
  • Krok wstecz (90W vs 120W)
  • Brak ładowarki w pudelku

8.9Expert Score
Xiaomi 15T Pro
Xiaomi 15T Pro to nie jest “zabójca flagowców”. To “zabójca flagowców” stracił swój pazur opłacalności. Prawdziwym “zabójcą” w tej rodzinie okazał się Poco F7 Pro, który za niemal połowę ceny oferuje 80% jego możliwości.

Xiaomi 15T Pro stał się telefonem niszowym. To nie jest sprzęt, który mogę polecić każdemu “w ciemno”. To telefon dla bardzo konkretnego użytkownika: osoby, która pasjonuje się fotografią mobilną (szczególnie zoomem), ceni sobie absolutnie topowy czas pracy na baterii i wygodę szybkiego ładowania (w tym bezprzewodowego), a jednocześnie jest w stanie wybaczyć mu fatalny aparat do selfie, przegrzewanie się podczas gier i port USB 2.0.

Początkowa cena premierowa tego modelu była absurdem. Obecna cena 2794 zł jest… akceptowalna, ale wciąż wysoka, gdy spojrzymy na Poco. Jeśli nie jesteś w pośpiechu, rekomenduję poczekać na dalsze obniżki. Jeśli jednak znajdziesz go na promocji i pasujesz do opisanego wyżej, wąskiego profilu użytkownika – będziesz zadowolony. Dla wszystkich innych, król opłacalności jest tylko jeden, i w tym roku nazywa się Poco.

A jakie są Wasze opinie o Xiaomi 15T Pro? Czy 5-krotny zoom jest dla Was wart dopłaty 1000 zł? Dajcie znać w komentarzach!
Wyświetlacz
9
Wydajność
9
Bateria
9.5
Kamera
9
Gaming
9
Łączność
8

Xiaomi 15T PRO 12/512 GB Czarny
2650,00 zł
Ceneo.pl
Xiaomi 15T Pro 5G 12/512GB Black 144Hz
3699,00 zł
X-kom.pl
Smartfon XIAOMI 15T Pro 5G 12/512GB 6.83" 144Hz Czarny
3699,00 zł
Mediaexpert.pl
Najwyższa cena w tym sklepie
2878,00 zł Ceneo.pl
2025-10-27
Najniższa cena w tym sklepie
2548,00 zł Ceneo.pl
2025-11-04
Aktualna cena
2650,00 zł Ceneo.pl
2025-11-05
Od 2025-10-22

  1. 1. Ile kosztuje Xiaomi 15T Pro w Polsce?

    Cena premierowa za wariant 12 GB RAM i 512 GB pamięci wynosiła 3699 PLN. Aktualna (październik 2025) najniższa cena tego modelu to 2794 PLN.

  2. 2. Jaka jest pojemność baterii w Xiaomi 15T Pro i jak długo wytrzymuje?

    Telefon jest wyposażony w baterię o pojemności 5500 mAh. W testach uzyskał doskonały wynik Active Use Score wynoszący 16 godzin i 24 minuty.

  3. 3. Jak szybko ładuje się Xiaomi 15T Pro?

    Telefon wspiera ładowanie przewodowe o mocy 90W. Pozwala to na naładowanie baterii od 0% do 100% w zaledwie 36 minut.

  4. 4. Czy Xiaomi 15T Pro ma ładowanie bezprzewodowe?

    Tak, wspiera szybkie ładowanie bezprzewodowe o mocy 50W. Pełne naładowanie bezprzewodowe zajmuje 56 minut.

  5. 5. Czy ładowarka znajduje się w zestawie?

    Nie, w pudełku nie ma dołączonej ładowarki. W zestawie znajduje się telefon, kabel USB-A do USB-C oraz ciemnoszare etui.

  6. 6. Jaki procesor napędza Xiaomi 15T Pro?

    Sercem urządzenia jest układ MediaTek Dimensity 9400+, wykonany w procesie technologicznym 3 nm.

  7. 7. Czy Xiaomi 15T Pro mocno się przegrzewa?

    Tak, pod długotrwałym, intensywnym obciążeniem telefon staje się “nieznośnie gorący”. Testy stabilności wykazały spadek wydajności do około 60-61%.

  8. 8. Jaki teleobiektyw ma Xiaomi 15T Pro?

    Jest to jedna z największych zalet telefonu. Posiada on peryskopowy teleobiektyw 50 MP z 5-krotnym przybliżeniem optycznym (ogniskowa 115 mm) i optyczną stabilizacją (OIS). Jakość zdjęć z zoomu jest na flagowym poziomie.

  9. 9. Jaki jest główny aparat w 15T Pro?

    Główny aparat to jednostka 50 MP z dużą matrycą 1/1.31 cala, jasnym obiektywem f/1.6 i optyczną stabilizacją (OIS).

  10. 10. Jakiej jakości jest aparat do selfie?

    Niestety, jakość selfie jest uznawana za rozczarowującą. Aparat 32 MP ma stałą ostrość (fixed focus) i nie dorównuje konkurencji wyposażonej w autofocus.

  11. 11. Czy aparat ultraszerokokątny ma autofocus?

    Nie, aparat ultraszerokokątny 12 MP (lub 13MP wg testu) również posiada stałą ostrość (fixed focus), co uniemożliwia robienie zdjęć makro tym obiektywem.

  12. 12. Jaki wyświetlacz ma Xiaomi 15T Pro?

    Jest to 6.83-calowy panel AMOLED o rozdzielczości 1280 x 2772 pikseli. Wspiera Dolby Vision i osiąga wysoką jasność automatyczną 1419 nitów.

  13. 13. Czy odświeżanie 144 Hz działa w aplikacjach i grach?

    W większości przypadków nie. Mimo deklarowanych 144 Hz, panel działa głównie z częstotliwością 120 Hz. Tryb 144 Hz był obserwowany tylko w kilku benchmarkach i jest uznawany za “gimmick”.

  14. 14. Z jakich materiałów jest wykonany Xiaomi 15T Pro?

    Telefon ma solidną konstrukcję składającą się z aluminiowej ramki oraz plecków wykonanych z włókna szklanego. Ekran chroniony jest przez szkło Gorilla Glass 7i.

  15. 15. Czy Xiaomi 15T Pro jest wodoodporny?

    Tak, posiada certyfikat IP68. Co ważne, jest to ulepszony standard pozwalający na zanurzenie w wodzie na głębokość do 3 metrów przez 30 minut.

  16. 16. Jaki port USB posiada Xiaomi 15T Pro?

    To jedna z największych wad telefonu. Jest on wyposażony w przestarzały port USB Type-C 2.0.

  17. 17. Jakie głośniki ma 15T Pro?

    Telefon posiada hybrydowy system głośników stereo ze wsparciem dla Dolby Atmos. W testach oceniono je jako “Bardzo Głośne”, dobrze zbalansowane i o bardzo dobrej jakości dźwięku.

  18. 18. Jakie oprogramowanie i wsparcie aktualizacji oferuje 15T Pro?

    Telefon działa na systemie Android 15 z nakładką HyperOS 2.0. Xiaomi obiecuje 5 lat dużych aktualizacji systemu operacyjnego.

  19. 19. Czym Xiaomi 15T Pro wygrywa z Samsungiem S25+?

    Przede wszystkim znacznie lepszym teleobiektywem (50MP 5x vs 10MP 3x), wyraźnie lepszym czasem pracy na baterii (16:24h vs 14:26h) oraz znacznie szybszym ładowaniem, zarówno przewodowym (90W vs 45W), jak i bezprzewodowym (50W vs 15W).

  20. 20. Czym Xiaomi 15T Pro przegrywa z Poco F7 Pro?

    Głównie opłacalnością. Jest o ponad 1000 zł droższy, a Poco F7 Pro oferuje równie topową wydajność (Snapdragon 8 Gen 3), ekran o wyższej rozdzielczości QHD+ (1440 x 3200) i większą baterię 6000 mAh. 15T Pro broni się jednak obecnością teleobiektywu 5x i ładowania bezprzewodowego, których Poco nie ma.

Specjalista ds. sprzętu komputerowego i technologii mobilnych.

Od 20 lat łączę pasję do technologii, która narodziła się w dzieciństwie, z praktyczną, pogłębioną wiedzą. Moim celem jest demistyfikacja skomplikowanych zagadnień i dostarczanie rzetelnych, sprawdzonych informacji.

Moje kluczowe obszary ekspertyzy:

  • Doświadczenie: Projektowanie i budowa customowych stacji roboczych i gamingowych. Posiadam praktyczne doświadczenie w doborze komponentów (CPU, GPU, RAM, SSD) w celu osiągnięcia maksymalnej wydajności w określonym budżecie.
  • Ekspertyza: Zaawansowana personalizacja urządzeń z systemem Android poprzez instalację i konfigurację custom ROM-ów, co pozwala na poprawę ich wydajności, bezpieczeństwa i funkcjonalności.
  • Wiarygodność: Zawsze rekomenduję rozwiązania, które sam przetestowałem i których jestem pewien. Chętnie dzielę się wiedzą i doradzam w wyborze optymalnych rozwiązań w zakresie sprzętu, oprogramowania i gamingu.

Jedna odpowiedź do „Recenzja Xiaomi 15T Pro: Test, opinie i 3 powody, by go NIE kupić.”

  1. Awatar Luna
    Luna

    Człowieku, doucz się, to nie jest “przestarzały port usb 2.0” ale normalne i zgodne ze specyfikacją wykorzystanie formatu USB, w każdym telefonie z superszybkim ładowaniem poświęca się połączenia wykorzystywane do danych do przesyłu energii pozostawiając co najwyżej minimalny przesył danych. Dodatkowo w obecnych czasach archaizmem to jest co najwyżej używanie przewodu do przesyłu danych w obrębie mieszkania. Kup sobie lepszy router z szybkim WIFI i zacznij żyć w 2025.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Recenzja Huawei PURA 80 Ultra test smartphona od huawei testy baterii aparatu benchmari wydajnosci

    Huawei Pura 80 Ultra za 7000 zł. Czy to żart?

    Gdy na moim biurku ląduje telefon za 7000 zł, moje oczekiwania są absolutnie najwyższe. Mówimy tu o kwocie, za którą można kupić flagowca konkurencji i zostanie nam jeszcze na solidny smartwatch i słuchawki. Wchodząc w testy Huawei Pura 80 Ultra, miałem w głowie jedno pytanie: co, poza fotograficzną magią, oferuje ten smartfon, by uzasadnić swoją…

    /

  • Recenzja Xiaomi 15T PRO test smartphona od xiaomi testy baterii aparatu benchmari wydajnosciAsset 1

    Recenzja Xiaomi 15T Pro: Test, opinie i 3 powody, by go NIE kupić.

    Seria “T” od Xiaomi zawsze budziła we mnie spore emocje. To telefony, które miały oferować 90% doświadczenia flagowca za 70% jego ceny. Były to, w moim odczuciu, prawdziwe “zabójcy flagowców” na długo zanim ten termin stał się wyświechtanym marketingowym sloganem. Kiedy więc na moje biurko trafił Xiaomi 15T Pro, miałem jasno sprecyzowane oczekiwania: oczekiwałem potężnej…

    /